Ostatnie dni odchodzącego roku sprzyjają wszelkiego rodzaju podsumowaniom.
Mój robótkowy rok był bardzo pracowity głownie za sprawą szydełka. Ciągle najwięcej rozwijam się tej dziedzinie.
Stworzyłam tablice wszystkich robótek , nie rozdzielając bombek , pudełek i tak wyszło,że śmiało mogę powiedzieć - jedna robótka na tydzień. To tak statystycznie bo tak naprawdę jedne wymagały więcej dni pracy a np bombki mogłam wydziergać kilka w dzień.
Najbardziej dumna jestem z sukienek. Powstały dwie małe i trzy duże. Wszystkie projekty powstały w mojej głowie bez wzorowania się na kimś lub czymś.
Największym wyzwaniem były miseczki stanika koronkowej sukienki na ramiączkach.
Robiłam po raz pierwszy w życiu , prułam , poprawiałam , nie mając modelki przy sobie.
Takie robienie "na oko" jest stresujące. Najważniejsze - udało się i suknia leży pięknie na właścicielce.
Obok sukienek powstały bluzki , top, bolerko i dwie małe spódniczki.
To też moje własne projekty.
Moherowe bolerko i liliowa bluzka to robótki na drutach. W przewadze znów szydełko.
Najbardziej cieszy mnie różowa cieniowana spódniczka - pełne koło i moja wnuczka ją uwielbia a to najważniejsze.
Tu z kolei - szydełkowe szaleństwo dekoracji głównie stołu .
Serwety, serwetki, bieżniki i sześciokątny obrus, z którego najbardziej się cieszę.
Zszywanie szydełkowych motywów jest trochę nudne ale efekt zazwyczaj wart jest tej żmudnej roboty
Ta tablica to szydełkowe drobiazgi oraz duży cieniowany sweter z szydełkowych motywów.
Oprócz kolorowej serwetki , to moje własne pomysły.
Zielona szydełkowa chusta brała udział w konkursie Ariadny - niestety bez powodzenia.
Najbardziej cieszyły mnie kolorowe ubranka na bombki. Powstało ich kilkanaście i każde jest troszkę albo całkowicie inne od poprzedniego.
Rozdałam je wraz ze świątecznymi życzeniami. W domu zostały tylko cztery:-)
Ocieplacze głowy i szyi oraz biało-czarny cardigan.
Mitenki , szaliczki , beret, ślimakowa czapka, kominy to wszystko na drutach a pomysły
tylko moje.
Biały szaliczek z czerwonym kwiatkiem był pierwszy a później pojawiły się prośby o następne :-)
Czasami z urlopu przywozimy muszelki bo nie możemy ulec ich urokowi. By nie leżały gdzieś w domu - proponuję samodzielnie wykonanie domowych gadżetów jak np . pudełka na biżuterię.
Prosty sposób na ładne kokardki też tu u mnie znajdziecie.
A wielkanocne kartki to haft krzyżykowy.
Mój blog z założenia jest poradnikowy - krok po kroku przedstawiam opisy wykonania ubrań, dekoracji i różnego typu drobiazgów. Ale w marcu, po roku "blogowej działalności " rozszerzyłam go o następną moją życiową pasję - książki. Piszę recenzje książek, które czytam.
Jest ich piętnaście.
I to już wszystko co zdarzyło się na moim blogu w odchodzącym 2017 roku.
Zapraszam i dziękuję ,
dziękuję i zapraszam w rok 2018 :-)