Cztery lata temu kupiłam sobie, bo tak ciężko minąć coś robótkowego co wpadnie w oko - znacie to? , gazetkę "Igłą Malowane" nr 5/2015 z uwagi na urokliwy wzór maków.
A maki lubię i zachwycam się nimi jak uda mi się zobaczyć łąki tych kwiatów. Są takie kruche , delikatne i w wyrazistym soczystym kolorze.
Niestety, wiem też ,że rolnicy zwalczają te kwiaty wśród zbóż , traktując je jak chwasty. Niestety , nasiona tych pięknych kwiatów zabarwiają mąkę i powodują jej szybsze psucie.
Mak też ma dwie " twarze" w symbolice. Z jednej strony jest symbolem śmierci i snu a z drugiej - z uwagi , że owoc czyli makówka ma niezliczoną ilość nasionek - oznacza płodność i dostatek.
Równocześnie w zbliżających się świętach Bożego Narodzenia, maku nie może też zabraknąć by następny rok był dla nas pomyślny. Tradycja . Już na nią niecierpliwie czekam bo zawsze robię tort makowy a na wigilię kluski z makiem i kutię :-)
"Maki na wietrze" mimo miłości mojej do tych kwiatów trochę poczekały na realizację. W to lato zaczęłam haftować. Większe hafty wykonuje zazwyczaj latem , siedząc na moim balkonie. Jest wówczas lepsze naturalne światło.
Haft ma wymiary 24 cm na 56 cm i zrobiłam go na kanwie 11 ct czyli 44 krzyżyki na 10 cm.
Użyłam muliny Ariadny w 16 kolorach.
Zazwyczaj sama oprawiam haftowane obrazki , kupując gotowe ramki. Tym razem się nie udało kupić gotowca i musiałam poszukać fachowca w oprawie obrazów. Maki oprawione są w złota ramę szerokości 2,5 cm ze szkłem.
Obrazek miałam powiesić w salonie ale jednak upatrzone miejsce okazało się zbyt wąskie. Niestety nawet go nie zmierzyłam bo miało być na oko - ok :-) Zabrakło przysłowiowego jednego centymetra :-) Musiałam więc znaleźć inne miejsce i zagościł w sypialni.
Na razie jest jak jest ale po malowaniu pokoju - muszę dużo pozmieniać.
To ściana nad toaletką, która z czasem stała się biurkiem :-)
Maki i anioły . Kiedyś widziałam ceramicznego anioła ozdobionego makami ale w swojej "kolekcji" jeszcze nie mam :-) Są tylko sąsiadami :-)
Maki wcześniej pojawiły się w moich robótkach. Wymyśliłam taki komplet dla wnuczki. Płaszczyk i opaska dalej funkcjonują .
"Maki na wietrze" mimo miłości mojej do tych kwiatów trochę poczekały na realizację. W to lato zaczęłam haftować. Większe hafty wykonuje zazwyczaj latem , siedząc na moim balkonie. Jest wówczas lepsze naturalne światło.
Haft ma wymiary 24 cm na 56 cm i zrobiłam go na kanwie 11 ct czyli 44 krzyżyki na 10 cm.
Użyłam muliny Ariadny w 16 kolorach.
Zazwyczaj sama oprawiam haftowane obrazki , kupując gotowe ramki. Tym razem się nie udało kupić gotowca i musiałam poszukać fachowca w oprawie obrazów. Maki oprawione są w złota ramę szerokości 2,5 cm ze szkłem.
Obrazek miałam powiesić w salonie ale jednak upatrzone miejsce okazało się zbyt wąskie. Niestety nawet go nie zmierzyłam bo miało być na oko - ok :-) Zabrakło przysłowiowego jednego centymetra :-) Musiałam więc znaleźć inne miejsce i zagościł w sypialni.
Na razie jest jak jest ale po malowaniu pokoju - muszę dużo pozmieniać.
To ściana nad toaletką, która z czasem stała się biurkiem :-)
Maki i anioły . Kiedyś widziałam ceramicznego anioła ozdobionego makami ale w swojej "kolekcji" jeszcze nie mam :-) Są tylko sąsiadami :-)
Maki wcześniej pojawiły się w moich robótkach. Wymyśliłam taki komplet dla wnuczki. Płaszczyk i opaska dalej funkcjonują .
Bardzo dziękuję za odwiedziny mojego bloga :-)
Za komentarze , tak miłe i cenne dla mnie :-)
Do zobaczenia w następnym poście :-)
PIĘKNY HAFT!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kwiaty; jak jechałam w czerwcu na chrzciny Bratanka, to właśnie wzdłuż śląskich dróg najwięcej napotykaliśmy maki i oczywiście chabry; ten kwiatowy duet występował zawsze razem. Pamiętam ze swojego dzieciństwa te łany zbóż pokryte owym kwieciem; i nie musiałam wyjeżdżać z miasta, bo owe łany znajdowały się na jego terenie.Zbieraliśmy chabry i robiliśmy z niego pyszny, zdrowy soczek. Dziś, niestety, nie ma śladu po tych polach i kwiatach.
Serdecznie pozdrawiam:))
Mnie strasznie żal , że maki i chabry odchodzą w zapomnienie. Tak niezwykle urokliwe, soczyste kolory. Zawsze się nimi zachwycałam i zachwycam . Pamietam łąki Maków koło Małogoszczy jednak dawno to było. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam 🌞 ,
UsuńZaskoczyłas mnie.Szok.Obraz przepiękny. Ekstra hafciarka jesteś. Mąki i słoneczniki kocham.Szkoda ze ludzie przyczynili się do ich wyginiecia .Kiedyś były wszędzie. Komplet dla wnuczki to cudo jest.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKocham maki, uwielbiam słoneczniki bo maja słońce w główkach i tez żałuje ,ze ich coraz mniej , zwłaszcza czerwonych maków. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam🌞
UsuńBożenko, śliczny obraz!!! I jak wspaniale oprawiony, wow!!! Maki są piękne i szkoda, że tylko latem można je podziwiać w naturze. Buziaki i miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia Justynko 😀 Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam 🌞
UsuńPrzepiękny haft - kocham maki :) Oj wiem jak to jest jak coś wpadnie w oko....
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńBardzo mi się podoba haft krzyżykowy, sama haftować nie umiem, a może nie wiem że umiem nigdy jakoś nie próbowałam.Twoje robótki bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńTrzeba spróbować jak tylko jest czas i chęci - warto . Bardzo dziękuję :-)
UsuńMaki są przecudownymi kwiatami i zachwycają mnie od zawsze. Wspaniale je wyszyłaś, wyszły tak jak żywe, jest delikatność, jest słońce i ciepło lata. Kapitalnie zrobione. Pozdrawiam, K :)
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek!
OdpowiedzUsuń