Dzień dobry 🌞
Lato to kwiaty, słońce, owoce i zieleń w tysiącu odcieniach.
Kwitnie też lawenda . O tych delikatnych, leczniczych , pachnących gałązkach pewnie wiecie dużo.
Ja lubię lawendę, lubię jej zapach ale w domu mam tylko suszki. W doniczkach nie umiem jej pielęgnować . Brak u mnie talentu uprawy roślin :-)
Nie widziałam kwitnących pól lawendy w Polsce - może kiedyś zobaczę - ale widziałam je w Prowansji. Robią ogromne wrażenie. Odszukałam trochę zdjęć i możemy choć na chwilę przenieś się do tej niezwykłej francuskiej krainy w czasie rozkwitu fioletowych pól.
Lawenda do Francji przywędrowała z Persji i Wysp Kanaryjskich w tym samym czasie co winorośl i drzewka oliwne .Tak świetnie przyjęła się w nowym środowisku , że wkrótce stała się symbolem Prowansji. Lawendowe pola rozciągają się od zboczy gór Vercors na północy , po zachodnie Buech i ciągną się po kamienne urokliwe miasteczko Luberon. To wszystko na północ od Marsylii i Aix-en-Provence , miasta , w którym parę lat mieszkała moja córka.
Najsłynniejsze , najbardziej rozpoznawalne francuskie miejsce związane z lawendą to Opactwo
Senangue (Abbaye Notre - Dame de Snangue ) - wiekowy kamienny klasztor cystersów otoczony polami lawendy. Nie byłam tam , niestety. Pola kwitną tylko miesiąc - od połowy czerwca do połowy lipca.
Pola lawendy zapierają dech w piersiach ale wśród kwitnących kwiatów grasują rzesze pszczół szukając nektaru. Trzeba uważać. Lawenda ma około 40 gatunków ale we Francji są tylko trzy. Najszlachetniejsza - lavande fine rosnąca powyżej 800 m n.p.m., aspic i najbardziej popularna lavendine. Z tej pierwszej robi się olejki dla przemysłu kosmetycznego i medycznego a jak wiemy Francja to wielka perfumeria i apteka świata :-)
Olejek ma właściwości kojące , uspakajające, od stresujące i zapachowe. Lawendowy miód ma słodkawy smak , podobnie jak lawendowa przyprawa z cytrusowo-kwiatową nutką.
Lavendine czyli hybryda dwóch poprzednich odmian , rośnie wszędzie i nie ma właściwości leczniczych a jej zapach jest bardziej intensywny. Jest dużo wyższa od prawdziwej lawendy. Znalazła zastosowanie w potężnym przemyśle gospodarstwa domowego. To co kupimy w formie pachnących saszetek, mydeł , proszków , aerozoli to właśnie uboga krewna szlachetnej odmiany.
Lawenda jest też rośliną ozdobną i naturalnym odstraszaczem moli i komarów. Ma drobniutkie , delikatne kwiatki na cienkiej łodyżce w całej gamie odcieni fioletu . Ta szlachetna ma jeden kwiat na końcu łodyżki a te mniej szlachetne - trzy i więcej.
Warto ją kochać nie tylko za wygląd.
W lawendowym klimacie są też dwie małe serwetki .
Wzór jest bardzo prosty i szybko efekt pracy jest widoczny, tym bardziej ,że zrobiłam je z grubej nitki Alize Cotton Gold - pozostałości po fioletowych czy lawendowych sukienkach
na szydełku nr 3,25 mm.
Serwetki mają 22 cm średnicy i są jak najbardziej kwiatowe. Co prawda - to nie lawenda ale duży kwiat w kolorze lawendy. Ten wzór już dawno miałam zdjęciowo zapisany a podpatrzyłam go gdzieś w Internecie , pewnikiem na Pinterest. Serwetki maja trzy kolory fioletu - jasny, ciemny i metalizowany ciemny fiolet - resztka trudno powiedzieć co dokładnie. Na zdjęciu trochę tej lamówki nie widać ale w rzeczywistości daje połysk.
A przepis prościutki : 6 o.ł. zamykamy w kółko
9 rząd same półs
10 rząd 2o.ś +*1 półs+3s+1półs+3o.ś* +1 o.ś.
11 rząd *5 o.ś + 3 o.ś.z 1 o.ł. *
Wśród zdjęć z Francji , znalazłam też takie , związane z robótkowym światem. Błękitne bluzeczki zrobione przeze mnie i moja córka i ja przy lawendowym skwerze w Marsylii. Dawno to było ale opisałam je na blogu . Jak potrzebujcie wzoru to zapraszam KLIK
Ja akurat po raz drugi byłam na plantacji lawendy, znajdującej się kilkanaście kilometrów od mojego domu. Wrażenie niesamowite, chociaż gdy widzę te pola, które pokazujesz to czuję niedosyt. Super informacje o lawendzie. Serwetki urocze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwidziałam Twoje pola. Pieknie jest tam również. Wiadomo - południe Europy jest cieplejsze i bardziej sprzyja lawendzie. Bardzo dziekuję i serdecznie pozdrawiam :-)
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :-)
UsuńСердечно вітаю і бажаю приємного відпочинку :)))
OdpowiedzUsuńPiękne podkładki, też nie widziałam jeszcze pól lawendowych, musi być obłędnie. Akurat mam tą serweteczkę zrobioną jako świąteczną, nie wiem dlaczego ale skojarzyło mi się to z dzwonkiem i zrobiłam białą-złota. Ślicznie wyglądacie z córką.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBiało -złota musi być przepiękna. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :-)
UsuńZapachem lawendy otaczam się nieustannie; najbardziej lubię balsamy do ciała z zawartością olejku lawendowego.
OdpowiedzUsuńSerwetki śliczne!
Serdecznie pozdrawiam:))
Ja tez lubię lawendę ale chyba preferuję wanilię :-)Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :-)
Usuń