Opactwo Benedyktyńskie od strony Wisły |
Opowiem Wam...
dziś o Tyńcu , bogatym w historię zakonu Benedyktynów przedmieściu Krakowa.
Tyniec to dawniejsza podkrakowska wieś , włączona do aglomeracji od stycznia 1973. Leży na prawym brzegu Wisły w dzielnicy Podgórze a szczegółowo na terenie Dębnik. Otaczają go wapienne wzniesienia jurajskie zwane Wzgórzami Tynieckimi. Od centrum Krakowa to tylko 12 km. Prowadzą tam ścieżki rowerowe. Można podjechać miejskim autobusem lub własnym autem. Parkingów jest kilka a największy z nich znajduje się nad samym brzegiem Wisły , u stóp Góry Klasztornej .
widok na wieś Piekary na drugim brzegu Wisły |
Jeździ też do Tyńca a w zasadzie płynie statek wycieczkowy lub możemy wsiąść do tramwaju wodnego - dodatkowe atrakcje dla odwiedzających to miejsce. Pierwsze przystanki znajdują się pod samym Wawelem.
Można powiedzieć : wszystkie drogi prowadzą nie tylko do Rzymu ale też do Tyńca :-)
Historia tego miejsca zaczyna się sprzed dwóch tysięcy lat ale ta najbardziej udokumentowana od roku 1044 kiedy to król Kazimierz Odnowiciel lub jego syn Bolesław Śmiały oddał Tyniec zakonowi Benedyktynów. Na Górze Klasztornej (233 m ) założono opactwo tynieckie, którego mury wyrastają wprost z wapiennych skał. Wcześniej prawdopodobnie znajdował się w tym miejscu zamek warowny.
dużo błota bo trwa budowa wałów przeciwpowodziowych |
Sam klasztor przez wiele lat pełnił role obronne bo obok przetaczały się zawieruchy wojenne. Tyniec wielokrotnie został zniszczony przez różne obce wojska a po pierwszym rozbiorze Polski (1772r.) został włączony do Austrii . Kasata zakonu benedyktynów w 1816 r. przez władze austriackie przyczyniła się do upadku znaczenia wsi i jej zubożenia. Benedyktyni do Tyńca powrócili dopiero tuż przed drugą wojną światową .
XIX - wieczny Tyniec był dużą ale ubogą galicyjską wsią. Obok uprawy ziemi, mieszkańcy Tyńca zajmowani się flisactwem i ... coś dla nas :-) dziewiarstwem. Najsłynniejszym produktem była okrągła wełniana biała czapka zwana magierką .
żródło https://pl.wikipedia.org/wiki/Magierka |
Nie widziałam naocznie bo muzeum było zamknięte - pandemia ale poszukałam w Internecie. Ciekawa czapa - mnie się podoba. Czapki były noszone do początków XXw. przez mieszkańców małopolski i podkarpacia.
Charakterystyczną dla tynieckiej wsi były drewniane chaty ale tu w tym miejscu malowane w pasy . Upatrzyłam jedną u stóp Góry Klasztornej. Pięknie klimatyczna.
tyniecka chata |
Wchodzimy na Górę Klasztorną bocznymi schodami lub brukową aleją
Opactwo zajmuje dość dużo terenu ale my niewielką część możemy zobaczyć
Tu wita nas restauracja "Mnisze Co Nieco" - teraz zamknięta i malutki sklepik z pamiątkami
Wchodzimy na dziedziniec
Przed nami studnia z 1620 r. nakryta gontową altaną . Po prawej - u góry kawiarnia ; na dole sklep z benedyktyńskimi specjałami. Po lewej na dziedzińcu - kościół Piotra i Pawła.
Obecny wystrój kościoła pochodzi z XVII w. Wówczas z bocznych naw utworzono sześć kaplic. Ołtarz główny zaprojektowany został przez włoskiego architekta Franciszka Placidiego (1710-1782) i chyba całkiem jest nietypowy bo z czarnego marmuru. Może na cześć benedyktynów , których nazywa się często czarnymi mnichami.
Cudowne miejsce, dziękuję bardzo za wycieczkę.Kosciol wspaniały.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za miłe słowa Urszulko i serdeczności ślę :-)
UsuńZgrabna opowieść, piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że podczas mojego pobytu w Krakowie nie odwiedziłam tego miejsca, Twoje fotografie pozwoliły mi zobaczyć.
😘 Ola Bruka
Olu , nic straconego. Zapraszam i obiecuje Ci pokazać na żywo to miejsce. Bardzo dziekuję B.
UsuńDziękuję Bożenko, może kiedyś, a teraz lubię Twoje reportaże, czy tu czy na FB😘
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję i buziaki przesyłam 😘
Usuń