Dzień dobry 🌞
Magia świąt zagościła już u Was? U mnie już weszła wraz z pierwszymi dekoracjami. Choinka ubrana, szydełkowe śnieżynki w oknach i różności poukładane po całym domu. Czekamy ale też jeszcze przygotowania trwają.
Wczoraj na moich drzwiach zawisł dekoracyjny wianek . To nowa w sumie tradycja bądź może moda , która bardzo mi się podoba. Przed laty widywałam takie wianki na drzwiach w krajach anglosaskich, podziwiałam aż wreszcie i na moich drzwiach się pojawił.
Wcześniej popularne w Polsce stały się wianki adwentowe ze świecami na każdą adwentową niedzielę. Jak podają źródła historyczne tradycję tworzenia adwentowych wianków zapoczątkował w XIX- wiecznych Niemczech , ewangelicki pastor Johann Hinrich Wichern. Prowadził on w Hamburgu świetlicę dla sierot i chcąc rozweselić , umilić im czas oczekiwania na Boże Narodzenie , zrobił wianek ze świecami. Świec było wtedy 24 , tyle ile dni trwał adwent. Z czasem zmniejszono liczbę świec do liczby adwentowych tygodni. To taka krótka a miła historia wianków adwentowych ale tradycja dekorowania domów wiankami pozostała, rozkwitła i jest.
Tak więc tradycja dekorowania choinki i robienia wianków zawdzięczamy zachodnim sąsiadom i dobrze . I super. Ja jeszcze nie zrobiłam ani jednego wianka adwentowego ale lubię wianki na drzwiach i w różnych innych domowych dekoracjach.
W tym roku z moich rąk powstały trzy nowe wianki - na drzwi, na kuchenny zegar i na grób. Pierwszy z nich wymagał ingerencji szydełka więc przedstawiam go na samym początku :-)
Wianek na drzwi - styropianową oponkę, średnicy zewnętrznej 30 cm , wewnętrznej - 20 cm , owinęłam chabrowym sznurkiem Mila przy pomocy szydełka nr 5. Wcześniej kupiłam gotowe świąteczne dwie długie gałązki i biały kwiat gwiazdy betlejemskiej. Gałązki rozmontowałam , oddzielając wszystkie elementy -iglaste gałązki, czerwony głóg, szyszki i inne ozdoby. Po swojemu udekorowałam oponkę , dodając małe domowe bombki . Każdy element gałązek był owinięty drucikiem i dlatego nie musiałam używać kleju. Styropian jest miękki i każdy element mogłam łatwo przytwierdzić. Klejem na ciepło przymocowałam jedynie bombki.
Wianek na kuchenny zegar - niewiele mojej pracy. Historia taka - Był sobie stary wianek na metalowym okręgu ale już mu brakowało siły by trzymać ozdóbki pod kontrolą. Roślinne elementy sama kiedyś uzbierałam i dobrze wysuszyłam. Pomarańczę pokroiłam w plasterki i wysuszyłam. Dodałam kupione laski cynamonu i domowe bombki. Wszystko to co w nim było jeszcze piękne nakleiłam na styropianową oponkę.
Pachnie świątecznie - musicie uwierzyć na słowo. Zegar w kuchni mam nad kuchenką i tak to wygląda. Styropianowa oponka na wcisk okrążyła zegar.
Trzeci wianek powstał z potrzeby bo raczej nie ma wianków w przycmentarnych sklepikach a jak są to malutkie i nie wstawi się znicza w środek dekoracji. Kupiłam więc sztuczny, zielony wianek w supermarkecie i przybrałam sztucznymi kwiatami , gałązkami sztucznego głogu , szyszkami i bombkami.
W sam środek wianka nawet duży znicz się zmieści a wiatr nie zniszczy świątecznej dekoracji. O takim właśnie myślałam. Znicz będzie utrzymywał wianek a wianek - znicz. Mała współpraca :-)
Serwety jeszcze nie publikowałam - zaległości mam dość spore ale może jeszcze się uda :-) I takie są tegoroczne moje wianki. Mam nadzieję, że zostaną ze mną na dłużej.
Życzę Wam miłego dnia :-))
❤️ Bądźcie zdrowi ❤️
Piękne wianki, napracowałaś się, ale było warto. Lubię patrzeć na wianki na drzwiach. :) Ten zegar przyozdobiony wiankiem jest zachwycający, stał się on baśniowym zegarem, a do tego pachnącym, stworzyłaś magię. :) Miłego dnia. :))))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Agnieszko i mocno ściskam :-))))
UsuńOdkąd sięgam pamięcią wianek adwentowy z 4 świecami był zawsze w domu , w każdą niedzielę siadaliśmy wokół stołu i śpiewaliśmy pieśni adwentowy a na koniec każdy otrzymał kawałek babki.Wianki na drzwi przyszły trochę później ale mam.Na groby robie stroiki świąteczne.Bożenko wszystko przesliczne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś ominęły adwentowe wianki ale jeszcze można to zmienić. Na naszym cmentarzu bardzo wieje i stroiki przewraca a taki wianek bedzie zawsze w tym miejscu co trzeba. Bardzo dziękuję Urszulko i serdecznie pozdrawiam :-)
UsuńPiękne wianki wykonałaś, będą ozdobą świąteczną w kilku miejscach. :)
OdpowiedzUsuńGdzie nie spojrzysz, tam wianek cieszący oczy. :)
Z tradycjami tak jest, że zapominamy, a często nie jesteśmy świadomi, skąd jakaś tradycja wzięła się i zadomowiła u nas. Ludzie rzadko sięgają do historii różnych tradycji, a szkoda, bo okazałoby się, że naszych rodzimych tradycji jest niewiele.
Pozdrawiam ciepło.