Zazwyczaj nie lubię zbierać resztek włóczek, choć czasami przy wielokolorowych
projektach bardzo się przydaje :-) Ale takie pomysły realizuję rzadko.
Została mi odrobina zielonej włóczki Super Soft z wyszydełkowanej czapki więc pomyślałam o mitenkach. Z braku nadmiaru włóczki wyszły małe, krótkie, zakładane na rękawiczki.
Czapka i mitenki wyjątkowo są dla mnie bo znacie pewnie powiedzonko :
szewc bez butów chodzi :-) I to jest najprawdziwsza prawda.
Mitenki zrobiłam takim samym splotem jak czapkę ale z pojedynczej nitki. Ten splot jest strukturalny i przypomina skórkę ananasa.
Nieudolny spod mojej ręki schemat poniżej
A teraz krok po kroku. Może dołączycie?
Łańcuszek z 36 oczek zamykamy w kółko
robimy 6 wachlarzy = 7 słupków w 1 o. + 1 o.ś
oczkami ścisłymi przesuwamy się do 4 oczka wachlarza i robimy 3 o.ł.
7-krotnie w każdym oczku połówek wachlarzy nawijamy nitkę
przeciągamy nitkę przez 7 pętelek
3 o.ł. zaczepiamy oczkiem ścisłym w środkowym oczku wachlarza poniżej
i nabieramy znów na szydełko 7 narzutów nitki w każdej połówce wachlarza
3 rząd
4 rząd
robimy wg schematu. Splot ma powtarzające się 2 rzędy. Do otworu na kciuk zrobiłam 5 rzędów.
Na kciuk opuszczamy 2 wachlarze.
Cztery motywy przerabiamy na wysokość 4 okrążeń.
Odcinamy nitkę i w dole mitenek doczepiamy nitkę
Robimy wachlarze z 7 oczek w 1 oczku - oczko środkowe wachlarzy 1 rzędu.
Proste? Proste a rękawiczki będą i cieplejsze i niepowtarzalne. Wyjątkowe:-)
To drugie w tym sezonie zimowym szydełkowe mitenki. W grudniu wyszydełkowałam brązowe mitenki. Też ładne , może fajniejsze od tych , zielonych. A Wy jak myślicie?
Bardzo
dziękuję za odwiedziny mojego skromnego bloga.
Za
komentarze , tak miłe i cenne dla mnie.
Do
zobaczenia w następnym wpisie :-)
Hej, hej. Świetne mitenki, znowu. Może jak będę miała ferie, to uda mi się wziąć szydełko do ręki;-) Tylko, jak nie będę czegoś rozumiała, to będę Cię nękać telefonem. I co Ty na to. Póki co, list się pisze, w przyszłym tygodniu się go spodziewaj (ale raczej tak w drugiej połowie). Uściski, buziaki i uśmiechy ślę.
OdpowiedzUsuńJestem do dyspozycji:-) Tylko weź to szydełko do ręki!wreszcie. A moze razem poszydełkujemy? Uśmiechy i buziaki ślę:-)
UsuńSzydełko bardzo chętnie w końcu do ręki wezmę, a szydełkowanie razem baaardzo kuszące;-) Uśmiechnięte całusy przesyłam z zimowego Wrocławia.
UsuńRany! Świetny pomysł na rękawiczki ! Nie wpadła bym na to :) Bardzo mi się podoba. Czasem patrząc na Twoje dzieła mam wrażenie, że szydełkowanie jest jak szachy - tylko dla inteligentnych ;) Bo mi ciężko to ogarnąć :P Pozdrawiam ! ~ http://bylasobiepanda.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa:-) powinnaś spróbować - to terapia dla ducha i ciała:-)
Usuń