12 lutego, 2017

Rozpinany sweter ecru z reliefowymi zygzakami.



Moje robótkowe archiwum nie jest bogate bo zdjęcia swoich prac zaczęłam robić jakiejś dwa lata temu. Małe bo dziergam ponad pół wieku , tworząc głównie na drutach stosy ubrań i w każdym miesiącu mam się czymś pochwalić:-)

Moje życiowe motto zawiera się w zdaniu : Dzień bez robótki to dzień stracony.

To był przypadek, drobne zdarzenie ,że zaczęłam utrwalać obraz moich "dzieł". 
Odwiedziła mnie moja ulubiona chrześnica w ładnym sweterku. Pochwaliłam a ona zdziwiona : ciociu to ty to zrobiłaś! Nie pamiętasz?
Nie pamiętałam więc przy najbliższym skończeniu jakiejś pracy , zaczęłam robić fotki i nie zawsze są to dobre  zdjęcia ale są.

 Nie przypuszczałam nawet wtedy ,że będę pisać blog o moim robótkowym świecie. Chyba wyśmiałam bym tego kogoś kto by to sugerował. Dla mnie to takie obnażanie siebie ale rok temu zmieniłam zdanie i głównie z impulsu by poradniki zostawić dla mojej ukochanej wnuczki. Może ona kiedyś podejmie po mnie pałeczkę a właściwie druty lub szydełko lub jedno i drugie.

Dzisiejszy sweter z reliefowymi zygzakami pochodzi właśnie z archiwum. Zdjęcia nie bardzo 
ale jest widoczny splot. Może ktoś z Was , Drodzy moi, skorzysta.

przód swetra z reliefowymi zygzakami

Sweter klasyczny  - rozpinany, dekolt okrągły wokół szyi wykończony 
ściegiem francuskim - 8 rzędów.

Połówki przodu robiłam równocześnie i od razu z plisą pod zapięcie, szerokie na 5 oczek.
Nie pamiętam już włóczki, jedynie wiem,że była to angielska mieszanka wełniana. Bardzo miękka, ciepła i komfortowa.

Rękawy z główką i całe w ściegu francuskim.

Dół swetra wykończyłam szydełkowymi wachlarzami.

Podstawowy i ozdobny ścieg strukturalny to reliefowe zygzaki 
a właściwie postępujące warkocze z 4 oczek.

tył swetra z reliefowymi zygzakami


Wzór zaczerpnęłam z "Sandry"  nr 10/2013 a moim wkładem  było wykończenie dołu na szydełku ściegiem wachlarzy :-)

Tu poniżej schemat dla Zainteresowanych


Liczba oczek musi być podzielna przez 44+2+2 oczka brzegowe. 
Schemat nie ujmuje oczek brzegowych.
Rzędy parzyste przerabiamy jak schodzą z drutów.


Czytanie schematu nie zawsze jest jasne więc opiszę jak ja to robię.
Przerabiamy wzór od prawej do lewej. 
Oczka prawe, lewe  - oczywiste :-).




Przy krzyżowania oczek  nie używam drutu pomocniczego, te oczka, które idą do tyłu przytrzymuję palcami lewej ręki i tak jak na schemacie przerabiamy cztery oczka następująco: dwa oczka czyli 3 i 4 na prawo i dwa oczka 1 i 2 trzymane też na prawo-powstaje warkocz prawoskrętny. 


Warkocz lewoskrętny z 4 oczek : 3 i 4 na prawo a 1 i 2 zostawione na wierzchu też na prawo.
Motyw to część wzoru , którą powtarzamy do przerobienia wszystkich oczek.

Jeżeli warkocz ma do przekładania więcej oczek to używam zwykłej spinki do włosów lekko  rozwartej. Jest poręczniejsza i lżejsza od pomocniczych drutów lub innych wynalazków.

A Wy jakie macie doświadczenia z warkoczami?

Warkocze są chyba najpiękniejszym strukturalnym wzorem i mają całą wielką gamę wariantów.
Zgadzacie się ze mną ?

Moje zeszłoroczne posty 

Moja koleżanka z groszkowo-różanego blogu liczy dni do wiosny. 
Ja nie wiem dokładnie ile od dziś ale na pewno jest już blisko więc się żegnam 
z Wami zeszłorocznym wiosenną fotką :-)


                                              Bardzo dziękuję za odwiedziny mojego skromnego bloga.

                                                          Za komentarze , tak miłe i cenne dla mnie.

                                                              Do zobaczenia w następnym wpisie :-)

7 komentarzy:

  1. Śliczny sweterek, jak wszystko zawsze:) Dla Helenki był robiony?
    Podoba mi się Twoje motto: dzień bez robótki, to dzień stracony.
    Podziwiam nieodmiennie Twój talent robótkowy, wydajność i konsekwencję w działaniu:)
    Uściski i duuuużo uśmiechu na cały nadchodzący tydzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Praksedki ten sweter. Oczywiście fotki żadnej mi nie zrobiła więc tylko te dwa zdjęcia mogłam z archiwum wyciągnąć. Dzięki za miłe słowa i też radosnego tygodnia Ci życzę:-)

      Usuń
  2. Oj tak! Ciepły sweter dzisiaj to skarb. Tym bardziej, że w sklepie kupić odpowiedniej grubości sweter jest ciężko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma jak ręcznie robiony sweter, zwłaszcza swoimi rękami:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny sweterek.Śliczny wzór

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za zostawione opinie o moim blogowaniu :-)