Ostatni dzień maja - piękny, słoneczny, upalny .
Słońce kusi spacerami, wyjazdami za miasto ale przecież nie da się żyć bez robótek :-)Bardzo rzadko dziergam w naturze, wolę mój fotel w pokoju lub na balkonie :-)
Gdy zakładałam dwa lata temu bloga , pisałam o swojej miłości do drutów bo tak wtedy było. Dziś tylko czasami po nie sięgam . Robótkowy czas należy do szydełka. I to widać w każdym miesiącu. Na sześć nowych blogowych i majowych wpisów aż cztery dotyczyło szydełkowych dziergadeł.
A więc po kolei :-)
Wszystkie majowe prace przedstawiłam w poradnikach krok po kroku.
Trochę kwietniowy ale skończony na początku maja - okrągły obrus o średnicy 150 cm.
Koronkowo piękny z ponadczasowymi ananasami.
Delikatny wzór , częściowo odtworzony z gazetki , zabrał pół kilograma kordonka Aria 5 .
Koronkowy zestaw serwetek jest ze złotych nici Koral 10
w stylu retro :-)
Wzór dużej serwety śr. 45 cm jest gazetkowy a małych śr. 21 cm z moimi dodatkami.
Te nici w kolorze starego złota i ten wzór, jak dla mnie, wyjątkowo pasują do siebie :-)
To nie pierwsza tego typu moja robótka i myślę,że nie ostatnia :-)
Drutowy przerywnik - sweter z ciuchcią dla mojego wnuczka.
Pomysł mój własny a zrobiony z różnych akrylowych włóczek.
Pociąg mknie lasem po szynach , ciągnąc za sobą węglarkę i wagon towarowy :-)
Anioły są wszędzie więc i na moim blogu :-)
Każdy inny , każdy biały z nici Nowosolski.
Aniołki , poza jednym, są małe 9-11 cm wysokości.
Będą ozdabiać choinkę mojej miłej i sympatycznej koleżanki a , że koleżanka mieszka daleko to już dziś zrobiłam dla niej ten drobny prezent.
Tylko największy aniołek zostanie ze mną :-)
Wzory aniołków powstały w mojej głowie podczas pracy nad nimi ale udokumentowałam prawie wszystko.
Tutorial jest pod linkiem
To też prezencik dla koleżanki, innej ale nie mniej fajnej i sympatycznej :-)
Podkładki, podstawki - jak kto woli - pod szklanki i dzbanek.
Żywe kolory zawdzięczają bawełnianym niciom Scarlet. Komplet to 15 serweteczek o śr. 10 cm i jedna większa, za to trójkolorowa śr. 15 cm.
Pomysł mój własny.
I na koniec recenzja książki.
Niezapomniana Maria Czubaszek w rozmowie z Arturem Andrusem.
Książka - biografia , rozmowa -rzeka dwóch znanych osób.
Pani Czubaszek opowiada o swoim życiu prywatnym, zawodowym i towarzyskim z prostotą i szczerością.
A wszystko to wzbogacają zdjęcia, fragmenty satyrycznej twórczości oraz dowcipne rysunki i komentarze jej męża Wojciecha Karolaka.
Zdjęcia do recenzji zrobiłam na serwecie, która niedługo będzie gotowa do prezentacji
... ale to już za miesiąc :-)
Podsumowaniem tego wpisu niech będą słowa Marii Czubaszek
szczere a jakże mądre
"są dwa dni, którymi nie trzeba się przejmować . To wczoraj i jutro."
Uwielbiałam Czubaszkę...
OdpowiedzUsuńImponujący majowy dorobek :) ja wolę podsumowywać się rocznie, średnia wychodzi mi lepsza ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
dość dużo dziergam i dlatego wolę miesięczne :-)Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńIle Ty potrafisz stworzyć w ciągu miesiąca. Brawo. Widać, że koczasz to, co robisz. Bardzo piękne prace, wszystkie. :) Pozdrawiam, miłego dnia. :)
OdpowiedzUsuńkocham ...to mało .Uwielbiam i prawie z szydełkiem się nie roztaję :-)Serdecznie pozdrawiam i bardzo dziękuję za odwiedziny :-)
UsuńOgrom pięknych i pracowitych majowych prac :) Szczerze podziwiam !!
OdpowiedzUsuń