Dzień dobry 🌞
listopadową porą . Miesiąc a zwłaszcza jego początkowe dni to czas zadumy , refleksji nad przemijaniem a także wspomnieniem tych co już odeszli. To bardzo ważne dni dla nas w roku by się zatrzymać by się wyciszyć by się zastanowić nad sensem życia i powspominać tych , którzy wciąż żyją w naszych sercach, w naszej pamięci.
Cichych uliczek
Jak wierna pamięć -
Palą się znicze...
fr.wiersza Ryszarda Przymusa "Znicze"
🕯🕯🕯 ❤ 🕯🕯🕯
Listopad najczęściej jest smętny i smutny , magicznie zasnuty mgłami i deszczami ale też złoty promieniami słońca i ostatnimi liśćmi na drzewach. Wczoraj u mnie było bardzo deszczowo a dziś słońce i oby go było najwięcej :-)
Dziś robię "przerywnik" w temacie narzuta. Jest już gotowa ale schnie po praniu :-) Niedługo Wam pokażę. A dziś prezentuję maleńki bieżnik. Jest długi na 49 cm i szeroki w najszerszym miejscu na 13 cm.
Zrobiłam go na szydełku nr 2,5 mm z resztek grubego zielonego kordonka , w oparciu o schemat , zamieszczony na Pinterest . Wzór jest tutaj KLIK . Obwódki zrobiłam półsłupkami z ciemno-zielonej wełny. Też resztki. Będzie na prezent i będzie ozdabiał pewno jedną z książkowych półek.
Takie małe dekoracje są bardzo praktyczne , oczywiście pod warunkiem , że uwielbiamy szydełkowe serwety i ozdabiamy nimi nasz dom. Ja tak lubię :-) a Wy?
Bądźcie zdrowi ❤️
🍆🍎☔🌲🌞🌳☔🍄🍇




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za zostawione opinie o moim blogowaniu :-)