01 marca, 2018

Jak minął robótkowy luty?


Witamy dziś marzec, ostatni zimowy miesiąc . Myślami jestem już w cieplejszych , wiosennych dniach a realnie w zimowym świecie. Mróz trzyma się nieźle , niestety , a śnieg okrywa wszystko.
A miałam już nadzieję, że zima choć trochę zapomni o nas :-)

Przypomniał mi się taki wiersz Leopolda Staffa , niestety, niezbyt aktualny na dziś ale być może będzie już niedługo jak najbardziej na czasie



" Marzec. Wracamy z parku. Wreszcie przeszła zima.
Spod stopniałego śniegu wyjrzały murawy.
Drzewa nagie, lecz prawie kiełkują już trawy.
Choć na stawie zielony, cienki lód się trzyma.

Z upojonymi wiosną wracamy oczyma,
Krokiem lekkim, jak podczas tanecznej zabawy.
Ulicą po słonecznej stronie idziem prawej,
    Za sobą ciepła słońca czujemy plecyma." 
                                                                                                                            fr.wiersza "Marzec"   

Skończył się luty więc czas na podsumowanie:-)

Luty był dla mnie mniej pracowity od stycznia ale i tak powstało kilka robótek. Dla wnuczki : ażurowa spódniczka oraz płaszczyk z opaska z makiem. Z dekoracji : dwie serwety. A dla dorosłych ażurowa lizeska.



Najbardziej dumna jestem z płaszczyka. Ten pomysł już dawno drzemał w mojej głowie i nareszcie doczekał się realizacji. 

Wnuczka wyrosła z poprzednich więc przyszedł czas na nowy. 

Dzianinowy płaszczyk zrobiłam na drutach . Podstawowy ścieg to pojedynczy ryż.  Cała jego uroda skupia się w kwiatach, przypominających maki. Warkoczowy karczek dopasowuje się w całość  . Czarne szydełkowe lamówki podkreślają fason  i urodę tego projektu.
Poradnik znajdziecie pod linkiem 



Do kompletu - opaska z szydełkowym makiem. Opaska jest drutowa z poprzecznym dużym warkoczem . Maka zrobiłam na szydełku.
Pomysł mój własny:-)

Maki kwitną na przełomie maja, czerwca 
- miło na nie popatrzeć zimą :-)




A opis wykonania jest tutaj



Następna wnuczkowa
robótka -  ażurowa spódniczka. 

Dwa szydełkowe luźne sploty. Rozdziela je jedwabna wstążeczka z małą perełką . Szydełkowanie zaczęłam od góry, od  gumowego pasa, który ozdobiłam szydełkowymi małymi kwiatuszkami z perełkami.

Cały projekt jest w poradniku krok po kroku


Lizeska to następny drutowy projekt wg mojego pomysłu.

Krótki shrug to zwyczajny
 prostokąt , częściowo zszyty by tworzył  rękawki.

Ścieg ażurowy a całość podkreślona szydełkowymi wachlarzami z perełkami.

Będzie ozdobą sukienki lub bluzki jak oczywiście się ściepli. 


Projekt w poradniku :



W lutym powstały też dwie serwety. Wzory są odtworzone z robótkowych gazetek. 
Samodzielnych prac w zakresie dekoracji stołu jest u mnie najmniej.Obie z kordonka Koral 10 w kolorze starego złota. Bardzo lubię te nici i jeszcze nie straciłam miłości do nich. 
Powstają kolejne :-)



Koronkowa serweta o średnicy 45 cm


Duża okrągła serweta z ozdobnymi ostami ma średnicę 77 cm

To wszystko czym mogę się pochwalić :-)
Jaki będzie marzec?czas pokaże. Myślę, że mniej owocny bo szykuję mały urlop a więc dni bez robótek :-)


5 komentarzy:

  1. Piękności. Wszystko mi się podoba, ale płaszczyk to już najbardziej. Genialny. Sama bym taki nosiła.
    Cudownych dni życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wowww!!Przepiękne prace:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam🌞

      Usuń
  3. Było pracowicie. Urzekł mnie sweterek w maki.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za zostawione opinie o moim blogowaniu :-)