29 kwietnia, 2020

Ojców - podkrakowskie ścieżki spacerowe.

widok Ojcowa z Jonaszówki - tarasu widokowego - w tle ruiny zamku

Opowiem Wam dziś ...

o Ojcowie , podkrakowskiej wsi , położonej  w Dolinie Prądnika  , na Szlaku Orlich Gniazd , na terenie Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Spacer po Ojcowie zrobiłam sobie tydzień temu, podziwiając nieśmiała wiosnę. Poza Krakowem jeszcze teraz są nocne przymrozki więc przyroda budzi się tu bardzo powoli.
Ojców jest częścią Ojcowskiego Parku Narodowego , który jest jednym z mniejszych z 23 polskich  parków narodowych, a obszar jego  zachowany jest stanie naturalnym.

Wracam tu ciągle i chyba nigdy dość za sprawą pięknego krajobrazu - białe skały, ciekawe ostańce  wśród zieleni , jaskinie, park i las oraz mnóstwo ścieżek spacerowych. Ta najbardziej popularna to spacer środkiem miejscowości czyli wzdłuż  Prądnika - malej rzeczki. Za to w bok mamy przeróżne szlaki turystyczne i najczęściej nie wymagające wprawy , leśne ścieżki .

Wieś jest malutka , liczy sobie 220 mieszkańców ale z historii wielka. Pierwsze historyczne wzmianki o tej osadzie pochodzą z 1370 r. Nad wsią , na Górze Zamkowej znajdują się ruiny Kazimierzowskiego zamku z II połowy XIV w.  Do dziś zachowała się baszta przy bramie wjazdowej, wieża obronna, część dziedzińca z wielką studnią oraz część murów obronnych. Teraz w dobie pandemii nie można go zwiedzać i nie będę się na ten temat rozpisywać. Kiedyś na pewno napiszę bo ciągle tu jestem.

ruiny zamku w Ojcowie widok z parkingu
Z domu mam 25 km do tego pięknego miejsca a parking w tygodniu zawsze jest dostępny. Obecnie trzeba zapłacić 20 zł za dzień. Dużo ale warto tu być i odpocząć od wielkiego miasta , odpocząć od smogu i hałasu.

parking w Ojcowie i zielony budynek "Przy Postoju"

źródło polskaniezwykla.pl


Na parkingu stoi zielony zabytkowy budynek
 zwany obecnie "Przy Postoju" . Jest to dawna z 1930 r. poczekalnia autobusowa a dziś znajduje się tu mała galeria i informacja turystyczna . Ciekawostką tego budynku jest rosnące pośrodku wielkie drzewo. Nie zrobiłam zdjęcia ale wyszukałam go w internecie .

Budynek jest piękny , drewniany i ten kolor ...Obecnie niedostępny - wiadomo - zaraza.



Z parkingu możemy wyjść schodami na Górę Zamkową albo iść prosto do Parku Zdrojowego. Po lewej stronie mijamy piękną kapliczkę św. Jana Kantego z XIX w.

 Ojców był  kiedyś popularnym uzdrowiskiem, zwłaszcza w okresie międzywojennym. Leczono tu głównie nerwy ale po II wojnie światowej zaniechano tej działalności. Dlaczego? nie wiem. Źródła leczniczej wody dalej tu biją. 

Po uzdrowisku został Park Zdrojowy zwany dziś też Zamkowym, zostały nieliczne budynki pensjonatów a także pogrążone w ruinie dom zdrojowy.

droga z parku  do zamku
"Pod łokietkiem" dziś muzeum , dawniej pensjonat
ruiny dawnych "piękności"

Dzisiejszy Park Zdrojowy to resztki parku z czasów uzdrowiska i jest to park krajobrazowy. Jest tu tez ścieżka dydaktyczno-edukacyjna. Na przeciwko muzeum w starym budynku znajduje się hotel "Pod Kazimierzem" .

hotel "Pod Kazimierzem"

Dalej zaczyna się wieś a po prawej mamy sklepy, bary, restauracje - oczywiście nieczynne teraz.

W innych czasach było tu zawsze gwarno z unoszącym się zapachem przyrządzanych potraw. 

Ciężko było o wolny stolik. Tak zawsze było w weekendy ale w tygodniu już mniej. I właśnie te dni zawsze wybieram . Mogę sobie pozwolić bo praca zawodowa już dawno za mną :-)



Ojców
Na końcu wsi znajduje się gospodarstwo i restauracja rybna. Ojców słynie z pstrąga. Są tu stawy zarybiane na bieżąco i nawet teraz , oczywiście na wynos, można kupić wędzonego ojcowskiego pstrąga, głównie tęczowego. 

Jonaszówka

Tuż obok znajduje się punkt widokowy zwany Jonaszówką . Ma około 20 m wysokości , niewiele ale ostatnie metry są dość niewygodne , ostre, skaliste. Jest poręcz i jak dla mnie super , że jest. 

Na szczycie znajduje się płaska platforma otoczona barierkami z dużą tablicą informacyjną. Mamy dobry widok na doliny , na Ojców i okoliczne białe wapienne skały.

Bezpieczne wejście jest tylko gdy mamy sucho jak teraz. Mokry wapień jest śliski jak lód.

tablica inf na Jonaszówce
widok z Jonaszówki
leśna ścieżka wzdłuż Prądnika 

Za rybnymi stawami przechodzimy w las. Ścieżka prowadzi  dnem doliny wzdłuż Prądnika.

 Po prawej mamy dziewiczy las a po lewej rzeczkę i widok na drugą stronę skał wśród drzew lasu. 

Po tej drugiej stronie jest też asfaltowa ulica dla mieszkańców Ojcowa. Możemy nią też spacerować bo ruch jest prawie żaden. 


spacer Ojców
widok na wejście do Jaskini Ciemnej

Tak dochodzimy do Bramy Krakowskiej i Źródełka Miłości . Brama to dwie wielkie białe skały , najwyższa ma  15 m i tworzące przejście na kolejną leśną ścieżkę spacerową , prowadzącą do Groty Łokietka. Dawniej prowadził tędy szlak handlowy z Krakowa na Śląsk i stąd ta nazwa.
Takich bram w Ojcowskim Parku Narodowym jest więcej ale ta jest największa, najpokaźniejsza i najbardziej znana.

Brama Krakowska
pod Bramą Krakowską
Źródełko Miłości 


Tuż przy bramie ścieżka rozwidla się. Jej prawe odgałęzienie serpentynami pnie się w górę , zaś lewe biegnie wzdłuż dna doliny. 

Przy rozwidleniu dróg  znajduje się Źródełko Miłości . Kto napije się wody ten kocha i jest kochany.

Obecnie trochę jest zaniedbane i trudno zobaczyć kamienną otoczkę w kształcie serca.  
Szkoda jak pamięta się to co dawniej było.



I tak kończymy spacer wzdłuż Prądnika , środkiem Ojcowa. Wolnym spacerowym krokiem zajmie nam z godzinę. Nie wiem dokładnie bo zawsze wchodzę na boczne szlaki. Teraz możemy na parking wrócić asfaltową drogą podziwiając zaskakujący mnie wciąż krajobraz.

Skały Wdowie nad Źródełkiem Miłości

Dziś opisałam najbardziej popularny szlak przez Ojców i to w formie bardzo, bardzo skróconej . 
Ojców to nie tylko piękna przyroda , to legendy dawnych czasów , to historia naszej Polski w pigułce.  

Jaskinie, groty, jamy  z historią w tle , zamki, wapienne skały i ciekawe ostańce ,  to niezwykła fauna i flora. Mogę tylko Was zachęcać do podróży w te strony. Nie będziecie żałować.


Zapraszam już dziś na dalsze opowieści z Ojcowskiego Parku Narodowego 😀😀😀

4 komentarze:

  1. Szczęściara jesteś, nie bardzo mogę sie ruszyć z domu, jedynie jak syn po nas przyjedźie, pięknie tam, te białe skały, zieleń. Wiesz, jako młoda dziewczyna byłam tam ale młodość ma swoje prawa, woleliśmy się wygłupiać niż słuchać. Pozdrawiam Cię serdecznie,

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęściara ?nie wiem. Po prostu kilka lat temu postanowiłam zrobić prawo jazdy i kupić auto by być niezależna i mieć szybszą sposobność na wycieczki blisko i daleko, Dobrze się stało bo syn ma do mnie ponad 2 tys km, córka jeszcze więcej a mąż nigdy nawet nie chciał spróbować prowadzić jakikolwiek pojazd. Auto ułatwia i ubarwia życie. Uwielbiam jeździć a kierując czuje się wolna wiec jestem szczesciarą 😃 Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam 😍

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne miejsce, niedaleko Pieskowa Skała, też mieszkam około dwudziestu paru kilometrów tylko w przeciwną stronę od Krakowa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieskowa Skalę tez dobrze znam. W tym roku jeszcze nie byłam. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam 🌞

      Usuń

Bardzo dziękuję za zostawione opinie o moim blogowaniu :-)