12 lutego, 2020

"Borgiowie" Roberto Gervaso- recenzja




Po tę książkę sięgnęłam po obejrzeniu na HBO GO serialu "Rodzina Borgiów" . Serial tak bardzo mi się spodobał , że chciałam rozszerzyć swoją wiedzę o historię rodziny w faktach historycznych i zweryfikować ją ze scenariuszem, powstałym dla tej filmowej opowieści.
Sądziłam też , że nie przeczytam tej książki w całości bo mnie zanudzi suchymi faktami, nazwiskami i datami. Rozczarowałam się . Książkę czyta się dość przyjemnie . Jest napisana przystępnym językiem , jest ciekawa , nie nudna. Autor Roberto Gervaso jest włoskim historykiem ale ma dar przekazywania swojej wiedzy.

"Borgiowie" to opowieść o historii Półwyspu Apenińskiego  przełomu wieku XIV i XV  a także biografia dwóch wielkich z rodu Borgiów - Rodrigo (papieża Aleksandra VI ) oraz jego syna Cezara - wielkiego wodza wojsk najemnych (kondotiera) a wcześniej kardynała. 

O Borgiach , chyba każdy z nas  słyszał. Fatalna opinia .  Morderstwa, trucizny, rozpusta. To też ale  rodzinę tę ukształtowały czasy ,w których żyli. Były to lata bratobójczych walk o władzę.  Włoch jako państwa jeszcze nie było. Każde miasto było samodzielne i wrogo nastawione do innych. Każde chciało rządzić półwyspem a po władzę sięgało każdym sposobem dozwolonym i tym podstępnym a przede wszystkim przestępczym.

" Zbrodnia stawała się zbrodnią tylko wtedy , gdy chybiała celu."

Książęta i panowie w ogóle  nie dbali o poddanych. Gnębili wyśrubowanymi podatkami, obowiązkami i nie uznawali ich żadnych praw , za wyjątkiem prawa do harówki i śmierci. 
Poddanych dziesiątkował wszech obecny głód i choroby.


Watykan też chciał przewodzić wszystkim i wszystkiemu. Jednak w  II połowie XIV w był bardzo słaby i pogrążony w marazmie .  Moralność księży sięgała dna. Dbali tylko o własne interesy, knując po kątach i nie przebierając w środkach.

Za rządów Aleksandra VI kościół moralnie upadł jeszcze niżej. Nigdy wcześniej nie szerzyły się tak bardzo rozwiązłość, nepotyzm i symonia - handel godnościami ,  urzędami kościelnymi  i sakramentami . Z drugiej jednak strony dzięki inteligencji, mądrości i zaradności papieża - kościół rósł w siłę i torował drogę do reformacji.

Rodrigo Borgia był wielkim mężem stanu. Urodził się w Hiszpanii , prawdopodobnie  w roku 1431. Ukończył studia prawnicze w Bolonii a dzięki poparciu swojego wuja - papieża Kaliksta III - od 1457 pełnił funkcję wicekanclerza kościoła i był już kardynałem. Był doskonałym urzędnikiem, przedsiębiorczym, kreatywnym i mądrym. Funkcję  tę pełnił przy boku pięciu aż papieży.

Prawdopodobnie od roku 1467 związał się z byłą kurtyzaną Vanozzą i na pewno miał z nią czworo dzieci - trzech synów i córkę Lukrecję. Trudno też powiedzieć , który z braci był najstarszy Juan czy Cezar. Źródła historyczne podają różne daty ich urodzin. 


Rodrigo bardzo kochał swoje dzieci i był w stanie dla nich zrobić wszystko . Szykował im posady, wzmacniał rodzinne więzy . Chciał przekazać państwo Cezarowi.

W 1492 roku , w wyniku przekupienia elektorów ( nic dziwnego w tamtych czasach) , został papieżem Aleksandrem VI.  Panował dwanaście lat , do roku 1503 wśród intryg, zbrodni i  rozbojów.
Nie był zbyt pobożny ale był wielkim monarchą.

Zmarł w wieku 72 lat , prawdopodobnie na malarię. Przy jego łożu nie było nikogo z rodziny. Cezar, na którego tak zawsze liczył, tez nie mógł przyjść do pałacu. Gdyby był być może nie doszło by do rozruchów i grabieży papieskich komnat.

W tym samym czasie, w którym Aleksander VI zmarł, Cezar walczył z chorobą , która osłabiła go na wiele miesięcy. Może to była malaria, może syfilis a może trucizna.  Nigdy już potem nie był znaczącą osobą . Otoczony wrogami zmarł w 1507 r. we Francji.


Fakty historyczne też inaczej przedstawiają Lukrecję Borgia . Była osobą cichą i spokojną. Ulegała woli ojca i brata Cezara . Jej trzy małżeństwa były organizowane dla dobra rodu i Watykanu. 
Nikt jej nie pytał o zdanie. Nie zawsze mogła mieć przy sobie swoje dzieci. 
Zmarła w Ferrarze w 1519 r.

W sumie smutne losy wielkiego rodu . Brak mi tylko : co dalej ? 
co z potomkami dzieci Aleksandra VI ?

 "Borgiowie " to książka na wskroś historyczna , oparta na różnych źródłach, nie raz sprzecznych ze sobą . Autor  oddziela fakty od mitów i opowiada najbardziej prawdopodobne zdarzenia. 

Książka godna polecenia , tym którzy lubią historię Włoch 
a serial 
mogę gorąco polecić wszystkim. Nie będziecie się nudzić . Każdy odcinek trzech sezonów  
trzyma w napięciu. 

tytuł oryginału "I Borgia"
tłumaczenie Janina Perlin
stron 235
okładka twarda
wydawnictwo Książka i Wiedza
rok 1988

2 komentarze:

  1. Po recenzji to bardzo ciekawa książka. Jakoś nie czytam
    . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze jest nastrój na czytanie. Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń

Bardzo dziękuję za zostawione opinie o moim blogowaniu :-)