Grudzień zaskakuje nas pogodą , wakacyjne wspomnienia bledną .
Ale muszelki zbierałam nie tylko latem. Listopadowe Morze Śródziemne wyrzuciło dla mnie takie skarby jak na większym pudełku.Szkoda ich było zamknąć w jakimś miejscu
i znów pomyślałam o pudełkach.
Potrzebujemy klej wikolowy lub inny, który po wyschnięciu jest przeźroczysty , lakier bezbarwny wodny, pędzle , pudełka i ozdoby. Dodatkowo w małym pudełku użyłam lakieru dekoracyjnego Złotol . Dziś poradnika nie będzie bo już o tym pisałam a zasada robienia takich dekoracji jest niezmienna
Jesienne pudełka zaczęłam od tego największego.
Kupiłam gotowe drewniane pudło w Obi i ozdobiłam je wszystkim tym co nie mogłam
zostawić na plaży :-) Jest tu nawet pieniążek z czasów II wojny światowej , jeden blaszany
frank francuski :-)
Pudło przeznaczyłam do łazienki , na kosmetyki męża . Będzie większy porządek ,będzie
dekoracja łazienki - już mam w niej kilka muszelkowych gadżetów , będą wspomnienia francuskiej jesiennej plaży jak na dłoni.
Ja już wyciągnęłam klej i lakier z szafki to pomyślałam też o wykorzystaniu resztek bursztynu, który mi został po letniej wyprawie nad Bałtyk. Ozdobiłam nim niewielkie drewniane pudełko,
kupione w Empiku.
Będzie na drobiazgi i przypomni o pięknych nadbałtyckich plażach , o lecie, które w tym roku było nadzwyczaj słoneczne i ciepłe.
Wnętrze pudełka wymalowałam Złotolem , podobnie jak boki wieczka. Lakier nakładałam
nierówno zakolami.
Mało pracy, trochę cierpliwości bo każda warstwa musi wyschnąć a wakacyjne czy urlopowe morskie wspomnienia zamkniemy nie w szufladzie a w dekoracyjnych pudełkach.
Chyba warto?
Bardzo dziękuję za odwiedziny mojego bloga :-)
Te pudełeczka już podziwiałam wcześniej i podziwiam teraz! Są super dekoracją, bardzo ładnie prezentują się :) Wspaniały pomysł na zachowanie wakacyjnych wspomnień :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńThank you very much 🌞
OdpowiedzUsuńAwesome creativity!
OdpowiedzUsuńRegards.
Neverpayful.com
Dealswithin.com