30 grudnia, 2020

Robótkowe kalendarium 2020.

 


Dzień dobry 🌞

Już kilka godzin dzieli nas od Nowego Roku. Dobrze ? Źle ? Trudno powiedzieć - taka kolej naszego życia . Możemy optymistycznie powiedzieć :   wciąż do przodu  lub pesymistycznie : wciąż do końca.

Wszystko w świecie ma dwa przeciwieństwa .

Dobrze ... bo nie wiemy co przed nami a w sumie "najważniejsze są dni, których nie znamy , najważniejsze są chwile,  na które czekamy "(słowa Marek Grechuta) . Źle ...bo lat przybywa i coraz bardziej czujemy skutki upływającego czasu.

Na koniec roku zazwyczaj rodzi się w nas  też nadzieja, że kłopoty się rozwikłają, że będzie lepiej , że będziemy szczęśliwsi.  Ktoś powie :" Nadzieja matką głupich" ale też sens tego zdania można zinterpretować , że nie należy mieć tylko nadzieję ale chwycić w swoje ręce nasz los bo to od nas samych dużo zależy.

Zaradność jest mile widziana. Pasja też więc wracamy w robótkowy świat . Jak koniec roku to czas na podsumowanie. Wydziergałam kilometry nitek ale dużo mniej od lat poprzednich . Może dlatego , że rok był też całkowicie inny od poprzednich . Pandemia zmieniła wszystko wokół nas i w nas samych. Trochę oswoiliśmy się ale uważać trzeba i należy.

Zgrupowałam robótki w miesiące mijającego roku i tak 



Styczeń 

podzielił się po równo  na szydełko i druty. Powstały warkoczowe czapki dla moich wnuczek a także dwie małe serwetki - owalna klasycznie biała oraz kolorowy i kwiatowy krążek.






Luty 

to trzy duże piękne serwety , z których jestem bardzo zadowolona. Ta trzecia jest jakby popularne teraz D3


Marzec

 był całkowicie pod presją szydełka :-) Wydziergałam dwie serwety :  duża i mała  oraz  owalny duży obrus,  z szydełkowych kwiatowych modułów ,połączonych pasami szydełkowego ażuru. Obrus dużo pracy i prucia mnie kosztował ale chyba najbardziej mnie cieszy . 



Kwiecień - 

miesiąc świąteczny ale nic nie zrobiłam z okazji Wielkanocy . Za to powstały dwie sukienki i komplet z bordowych nici : okrągły obrus i bieżnik. 

Zielona sukienka to przedłużenie starszego topu , który rzadko ubierałam ale przerobiony bardziej mnie cieszy i lubię nosić. 

Sukienka w błękitach to powtórzenie wzoru mojej osobistej sukienki dla koleżanki .





Maj - 

znów dwie sukienki. Tym razem powtórka wzoru w fiolecie i z włóczki ombre kolejny autorski projekt. Obok nich -  maleńka kolorowa serwetka 


Czerwiec
 to też sukienka , tym razem zrobiona na drutach i najmniejsza bo zrobiona dla wnuczki. Wydziergałam też dla siebie - tunikę a dla koleżanki - dwukolorową owalną serwetkę.



Lipiec

 to różne drobiazgi jak urodzinowe kartki , małe serweteczki i sukienka na drutach dla dwuletniej wnuczki. Po raz pierwszy "zakochałam się " w sznurku i powstały torebki - proste i praktyczne. sama jedną przygarnęłam.




Sierpień

 trwa miłość do sznurka i torebki górą :-) Obdarowałam nimi kilka biskich mi osób a jedną znów przygarnęłam na swoje potrzeby. Całe lato mi fantastycznie służyły. Wyprane po ciepłych dniach - czekają na nowy sezon.

W przerwie powstała fioletowa , duża serweta dla wnuczki z pawimi oczkami.







Wrzesień , 

po kwietniu był miesiącem obfitości. Sporo ubrań powstało a także mój pierwszy łapacz snów i torebka - ostatnia w tym roku. Z nici ombre powstała sukienka i jestem z niej bardzo zadowolona. Jest ciekawa kolorów. Na zamówienie córki - zrobiłam na drutach warkoczową tunikę a wykorzystując resztki włóczki - dwie czapki : męską i damską. 



Październik 

przybył tylko jeden obrus ale za to bardzo duży . Wykorzystałam tu wzór małego bieżnika , który wydłużyłam do 3 m na 240 cm wg własnych przemyśleń. 



Listopad

 znów był bogaty w wyroby głównie na szydełku - bluzka z łódkowym dekoltem , znów sukienka i rustykalny obrus a także świąteczne gwiazdki. Obok nich zrobiłam na drutach dwa swetry dla moich wnuczek ze świątecznymi akcentami. 




Grudzień

 należał do świątecznych dekoracji jak gwiazdki, przywieszki i dzwonki. Wszystko znalazło swoje miejsce w oknach i na choince. Zamieniłam też resztki włóczek w szal etolę i zimowe komplety : czapki z kominami dla małych dziewczynek.







I tak mi minął rok w świecie robótek na szydełku i na drutach ale to nie wszystko co spotkacie na moim blogu.

 Kocham książki tak samo jak szydełko czy druty. Czytam codziennie przed spaniem - taki mój zwyczaj od lat - ale recenzji przeczytanych pozycji zamieściłam tylko dwie i to na samym początku roku. Później jakoś czasu brakło a na pewno weny. "Nic na siłę " takie moje motto czasu emerytury.



Początek roku był dla mnie bogaty w koncerty , teatralne spektakle - sprawozdania znajdziecie w zakładce bloga  Wycieczki i nie tylko - opowiem Wam. Później - wiadomo covid i wszystko zamknięte. Tych wyjść bardzo mi brakuje no ale cóż -jeżeli nie można zmienić,  należy się z tym pogodzić.



Było ciężko, zwłaszcza w marcu - przerażenie , niedowierzanie, nowy porządek dnia. Plany wyjazdowe padły a tym sposobem widzenie się z wnukami - zostały tylko internetowe łącza. Tym bardziej jestem zachwycona Internetem. Jedynie , o dziwo,   plan wakacyjny wypalił - pojechałam z mężem tak jak planowaliśmy do Polanicy Zdroju i znów zobaczyłam zachwycające Góry Stołowe a relację napisałam. O innych miejscach , które zwiedziłam , poznałam - znów brakło weny. 



Jest też zakładka bloga : Hafty ale nic przez ten rok nie zrobiłam. Plan był ale przejdzie zatem na rok następny :-)

Dziwny nietypowy rok zbliża się do końca. Nowy Rok przywitajmy z optymizmem ... mimo wszystko i ponad to co przypuszczamy.


❤️❤️❤️Bardzo dziękuję za Waszą obecność , za odwiedziny , za  komentarze ❤️❤️❤️

Życzę Wam 

by wszystko Wam się rozwikłało , rozwiązało i byście się cieszyli zdrowiem i powodzeniem a zamiary i plany by się spełniały z Waszą pomocą. 

Zdrowia po stokroć


Pogody ducha

                        Radości
                                      Zadowolenia

                                                                     Nieustającej pasji tworzenia 




Bożena


...  Zapraszam w Nowy Rok ...

4 komentarze:

  1. Bożenko zdecydowanie to był bardzo robótkowy rok u Ciebie. Powstało wiele pięknych prac, które w kolejnych miesiącach mogłam podziwiać. Masz ogromny talent i dziergasz niezwykłe projekty. Nie wiem również, jaki będzie ten Nowy Rok, ale mam nadzieje, że lepszy i spokojniejszy. Bożenko szczęślinego, zdrowego, pełnego nadziei i pomyślności Nowego 2021 Roku Tobie życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo bogaty urobek , same piękności. Niby więcej czasu a robótek u mnie zdecydowanie mniej.Zycze Szczęśliwego Nowego Roku, zdrowia i cudownych udziergów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pracowity miałaś ten rok i oby następny również obfitował w tak prześliczne udziergi!
    Wszystkiego dobrego i serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Вже рік старий за обрії пливе.
    Уже й Новий стоїть на виднокрузі.
    Хай у Новому буде все нове,
    Старі лиш вина, істини і друзі!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za zostawione opinie o moim blogowaniu :-)